Kiedyś myślałem, że można spokojnie oddzielić od siebie prace,
naukę, relacje z najbliższymi. Od kiedy zacząłem pracować zauważyłem, że
sytuacja w firmie coraz bardziej wpływa na inne sfery mojego życia. Dokładając
do tego studia powoli zaczęła narastać złość i frustracja.
Wiele osób twierdzi, że spokojnie rozdzielają życie prywatne i
zawodowe. Ja do pewnego momentu tez tak myślałem. Lecz coraz bardziej
uświadamiam sobie, w jakim dużym byłem błędzie. Przez niepowodzenia w pracy,
czy na studiach, czy w innych sferach życia najbardziej cierpią najbliżsi. Ja
by poradzić sobie z problemami uciekam w gry lub książki, bo to mnie odpręża.
Lecz w taki sposób można szybko się zatracić. Można nie zauważyć, kiedy osoby
bliskie odsuwamy od siebie. Ważne jest by we wszystkim nie zapomnieć co tak
naprawdę się dla nas liczy.
Problemami warto się dzielić, łatwiej jest je rozwiązać. Jednak
nie zawsze to jest proste. Niestety to wymaga dużo pracy nad sobą i bez pomocy
drugiej osoby może się to nie udać. W szczególności jak ktoś ma mocny
temperament. Ja niestety nalezę do takich osób. Bardzo łatwo wpadam w złość a
wręcz furie. Dlatego doskonale zdaje sobie sprawę jak ciężka może być szczera
rozmowa. Lecz również wiem, że nie warto się podawać i trzeba walczyć ze sobą.
Wcześniej czy później uda się dojść do kompromisu, aby otoczenie nie wpływało
na relacje z najbliższymi nam osobami.