niedziela, 28 lutego 2016

Praca, życie... co z tym zrobić?

Kiedyś myślałem, że można spokojnie oddzielić od siebie prace, naukę, relacje z najbliższymi. Od kiedy zacząłem pracować zauważyłem, że sytuacja w firmie coraz bardziej wpływa na inne sfery mojego życia. Dokładając do tego studia powoli zaczęła narastać złość i frustracja.

Wiele osób twierdzi, że spokojnie rozdzielają życie prywatne i zawodowe. Ja do pewnego momentu tez tak myślałem. Lecz coraz bardziej uświadamiam sobie, w jakim dużym byłem błędzie. Przez niepowodzenia w pracy, czy na studiach, czy w innych sferach życia najbardziej cierpią najbliżsi. Ja by poradzić sobie z problemami uciekam w gry lub książki, bo to mnie odpręża. Lecz w taki sposób można szybko się zatracić. Można nie zauważyć, kiedy osoby bliskie odsuwamy od siebie. Ważne jest by we wszystkim nie zapomnieć co tak naprawdę się dla nas liczy.

Problemami warto się dzielić, łatwiej jest je rozwiązać. Jednak nie zawsze to jest proste. Niestety to wymaga dużo pracy nad sobą i bez pomocy drugiej osoby może się to nie udać. W szczególności jak ktoś ma mocny temperament. Ja niestety nalezę do takich osób. Bardzo łatwo wpadam w złość a wręcz furie. Dlatego doskonale zdaje sobie sprawę jak ciężka może być szczera rozmowa. Lecz również wiem, że nie warto się podawać i trzeba walczyć ze sobą. Wcześniej czy później uda się dojść do kompromisu, aby otoczenie nie wpływało na relacje z najbliższymi nam osobami.




czwartek, 18 lutego 2016

I. 3. …nasze życie…

Przez kilka dni Akiro dostawał jedzenie od żołnierzy, lecz nikt z nim nie rozmawiał. Na wszystkie pytania jakie zadawał, otrzymywał tylko jedną odpowiedź: milczenie. Asura się nie pokazała a Zakiren nie zaprosił go na kolejne przesłuchanie, co budziło w nim coraz większe obawy o przyszłość. Akiro zaczął się zastanawiać kim jest, że obudził w Zakirenie taką wściekłość do swojej osoby. Pod pozorem uprzejmości można było wyczuć, że gdyby miał taką możliwość tamten zabiłby go.  

środa, 17 lutego 2016

Skąd to się wzięło?

Od zawsze moi marzeniem było napisanie książki. Pomysł powstał wiele lat temu, lecz wtedy zabrakło odwagi by się nim podzielić. Przez kilka lat historia ulegała zmianie. Wraz ze wzrostem mojego doświadczenia bohaterowie ewaluowali oraz cała historia nabierała troszkę innego kształtu.

Kiedyś podjąłem próbę jego realizacji, lecz nie za wiele udało mi się napisać. Z czasem pomysł upadł.

Dzięki pewnej osobie postanowiłem jednak wznowić pracę nad tekstem. Pojawienie się nowej motywacji oraz inspiracji wpłynęło na posunięcie pracy do przodu. Również dzięki tej osobie postanowiłem upublicznić tekst. To ona namówiła mnie na stworzenie tego bloga.

Główną tematyką tego bloga będzie to opowiadanie. Lecz nie tylko. Oprócz samego opowiadania, o którym trochę później napiszę, postaram się również pisać o sytuacjach prozaicznych z codziennego życia. Dla niektórych może się to okazać istną nudą, a innych może skłonić do refleksji: co tak naprawdę jest dla niego ważne.

środa, 10 lutego 2016

I. 2. ...który zmienił...

Nieznajomy w samotności dokończył posiłek i pogrążył się w rozmyślaniach o tym co się stało i gdzie się znalazł. Dalej nie był wstanie przypomnieć sobie nic poza pobytem w wiosce. Mijały godziny, słońce coraz bardziej chyliło się ku zachodowi. Nieznajomy trwał w niepewności, oczekując aż Asura ponownie go odwiedzi.

wtorek, 9 lutego 2016

I. 1. Był kiedyś człowiek…

- Gdzie jestem? … Co się stało? – Nieznajomy zapytał na próżno szukając odpowiedzi.
Przed Nieznajomym wyłonił się niewyraźny zarys pokoju. Przyszarzałe ściany i stare meble sprawiały wrażenie upiornej ,starej rudery. Za oknem szalała straszliwa burza. Nieznajomy leżał na stercie starych szmat. Co jakiś czas nieopodal prowizorycznego posłania kapała woda, prawdopodobnie dach był równie wytrzymały jak reszta budynku. Nieznajomy próbując wstać zemdlał ponownie.

Coś na początek:)

Witam:)

Podróżniku co trafiłeś tutaj przez mroki internetu wiedz, iż znalazłeś się w domenie irracjonalnego programisty.

Programisty, który stwierdził że grę napisać potrafi. Jego poczynania w DevBlogu sprawdzisz.

Co by to mało było wiersze pisać też raczył, a że twórczość jego jest lotów jaskółki przed deszczem to zaprzestał. Może kiedyś powróci, a pozostałość podróżniku oceni sam możesz tutaj.

Jak wytrwały towarzyszu jesteś i czekanie ci nie straszne to i na opowiadanie może się załapiesz. Ów programista stwierdził, iż wiersze wybitnie upadłe są to za prozę się wziął. To co z klawiatury raczyło wyjść na odważnych czeka w tym oto miejscu.

Shintaro